
Ocena końcowa: 5/10 (na dzień dzisiejszy)
Platforma testowa: PC
Model biznesowy: Free-to-play planowany, obecnie Buy-to-Play (Early Access)
⚔️ Czym właściwie jest Wayfinder?
„Wayfinder” miał być hybrydą Destiny, Warframe i klasycznego fantasy RPG. Loot, instancje, drużynowa walka i bohaterowie z własnymi zestawami skilli – wszystko wyglądało dobrze na papierze. Ale jak to bywa z Early Access, rzeczywistość postanowiła się rozminąć z trailerem.
Na starcie dostajemy coś, co jest… no cóż, obietnicą gry. Ale niekoniecznie grą samą w sobie.
🧍 Styl gry i mechaniki
Gra opiera się na gotowych postaciach („Wayfinderach”), które rozwijamy, dobierając im ekwipunek, skille i broń. To coś jak MOBA spotyka looter-shootera, ale w świecie fantasy.
Walka? Dynamiczna, ale szybko staje się powtarzalna. Animacje są responsywne, ale AI przeciwników przypomina czasem kartonowe cele. System lootu i rozwijania postaci jest głęboki w teorii, ale w praktyce: grinduje się, żeby móc więcej grindzić.
🗺️ Świat i narracja
Zamysł: świat zniszczony przez tajemniczą plagę, którą możemy „naprawiać”, wyruszając w misje.
Wykonanie: klasyczna instancyjna eksploracja bez większego poczucia konsekwencji. Lokacje są ładne, ale dość puste. Fabuła? Jest… gdzieś tam, ale nie przeszkadza. Takie fantasy IKEA – schludnie, funkcjonalnie, ale bez duszy.
🤖 Early Access – stan techniczny
O matko i wszyscy bogowie serwerowni… Wayfinder w Early Access potrafi być dramatem.
- Zacięcia
- Braki w tłumaczeniach
- Problemy z serwerami
- Bugujące się lochy
- I najgorsze: reset progresu po aktualizacji – nic tak nie motywuje do grania jak utrata kilkunastu godzin grindu, prawda?
💸 Monetyzacja i model biznesowy
Gra obecnie dostępna jest w płatnym Early Access z obietnicą F2P w przyszłości.
Są przepustki bitewne, mikropłatności i kosmetyki – co samo w sobie nie jest złe, ale w zestawie z niedokończoną grą, daje posmak „płać, by testować za nas produkt”.
🎨 Grafika i audio
Styl graficzny jest całkiem przyjemny – komiksowo-fantasy, z odrobiną World of Warcraft i Torchlighta. Modele postaci są dopracowane, a świat ma potencjał na bycie klimatycznym.
Muzyka? Taka, jak sama gra – obiecuje epikę, a dostarcza… przeciętność.
✅ Plusy:
- Potencjał na fajną drużynową grę
- Styl graficzny i bohaterowie z charakterem
- Znośny combat (jeśli serwer nie zacięty)
❌ Minusy:
- Niedokończona i niestabilna wersja EA
- Resetowanie progresu
- Mało angażujący endgame
- Powtarzalny gameplay
- Monetyzacja zanim gra wyszła z bety
🧠 Podsumowanie
„Wayfinder” ma w sobie zalążek czegoś ciekawego – stylu, tożsamości, mechaniki, która mogłaby działać. Ale na dziś to bardziej pokaz slajdów z niedokończonego projektu niż pełnoprawna gra.
Jeśli chcesz wesprzeć deweloperów i nie boisz się frustracji, możesz spróbować. Ale jeśli oczekujesz dopracowanego looter-MMORPG z sensowną zawartością – poczekaj. Albo zapomnij.
Early Access to obietnica. Ale jak to z obietnicami – nie każda zostaje spełniona.