
Ocena końcowa: 6,5/10
Platforma testowa: PC
Model biznesowy: Free-to-play (mikropłatności)
🌍 Setting i pierwsze wrażenie
NCSoft wraca z hukiem, a raczej… z chrzęstem zbroi i szelestem mikropłatności. „Throne and Liberty”, długo wyczekiwany duchowy spadkobierca Lineage, obiecywał epickie bitwy, dynamiczny świat i wolność decyzji.
Na zwiastunach wyglądało to jak krzyżówka „Black Desert” z „Guild Wars 2” na sterydach. Ale wiecie, jak to bywa z obietnicami – czasem to lootbox, a czasem… puste pudełko.
⚔️ Mechanika i system walki
Walka to miks klasycznego action-combat z elementami celowania, uniku i pozycyjnego ustawienia. Nie jest to typowe klikaj-spamuj, ale do miodności z BDO czy TERA jeszcze daleko.
Wielkie PvP? Tak, są bitwy masowe. Niestety, często przypominają zjazd PowerPointa – liczba klatek na sekundę gra w chowanego, a synchronizacja serwera znika szybciej niż zdrowie w otwartym PvP.
🧱 Świat i eksploracja
Otwarty świat jest piękny – o ile masz komputer NASA. Zmiany pogody i cykl dnia robią robotę, a transformacje postaci w zwierzęta (np. ptaki czy wilki) nadają ciekawego twistu eksploracji.
Niestety, świat ten jest również dość… pusty emocjonalnie. NPC-e to bardziej tło niż żywe postacie, a questy często sprowadzają się do klasycznego „idź, zabij, wróć”.
🧍 Społeczność i życie gracza
Gracze w TL to mieszanka oldschoolowych Lineagowców, nowych casuali i… wielorybów. I to właśnie oni mają największy wpływ na balans – niestety, system monetyzacji faworyzuje płacących w sposób dość bezczelny.
Na plus: system gildii, oblężeń i eventów działa, ale przez zbyt duże znaczenie portfela szybko może zniechęcić tych, którzy wolą „grać, a nie płacić”.
💰 Monetyzacja – największy boss tej gry
Free-to-play to tu tylko teoria. TL oferuje płatne buffy, przyśpieszenia i „pomoce”, które przekładają się na realną przewagę w PvP i progresji. To nie jest subtelne P2W. To jest K-Drama: Pay-to-Win Edition.
🎨 Grafika i audio
Oprawa graficzna? Piękna. Szczegóły postaci, światła, efekty czarów – robią wrażenie.
Audio? Dobrze dobrane, ale nie zapadające w pamięć. Voice acting? Raczej do zapomnienia niż cytowania.
✅ Plusy:
- Świetna oprawa graficzna
- Ciekawy system transformacji
- Potencjał masowych bitew
- Dobre PvE na start
❌ Minusy:
- Pay-to-win aż bije po oczach
- Problemy z optymalizacją
- Powtarzalne questy
- Mało angażująca fabuła
🧠 Podsumowanie
„Throne and Liberty” miało być wielkim powrotem NCSoftu na tron MMO. Na razie siedzi gdzieś pod tym tronem i liczy diamenty z mikropłatności.
To gra z ogromnym potencjałem, ale uduszona przez własną chciwość. Jeśli lubisz ładne MMO i nie przeszkadza Ci nierówny start, możesz dać jej szansę. Ale jeśli szukasz sprawiedliwej, uczciwej rozgrywki – na razie trzymaj się z daleka.